Dlaczego ostrzeżenia o ciasteczkach są przydatne?

22 marca 2014 roku był jednym z tychże terminów, jakie to odmieniły Internet. W przeglądarkach internetowych tłumnie zaczęły wyświetlać się ostrzeżenia o plikach ciasteczek i z tego powodu niesfornie atakując ze znanych serwisów, blogów i portali stały się utrapieniem użytkowników internetu.

Poniżej parę odpowiedzi na bieżące pytania w temacie czy ciasteczek powinno się się obawiać, czy umieszczanie związanych z nimi komunikatów na stronach www jest niezbędne, a jeśli już – to w jakiej formie.

Ciasteczka, zwane również Cookies, wbrew ogólnej opinii bynajmniej nie pojawiły się w marcu. To wymysł o długoletnim rodowodzie oraz jeden spośród elementów współczesnego Internetu. Tłumacząc w możliwie najbardziej przejrzysty sposób – pliki te są wynikiem łączności przeglądarki internetowej z serwerem, na jakim jest ulokowana witryna WWW oraz zawierają informacje pozwalające na rozróżnianie różnych internautów. Fakt, że portal pamięta takie konkretne informacje jak na przykład nazwę użytkownika czy też prywatne hasło bez potrzeby ponownego ich wpisywania przy każdym ponownym wejściu na stronę to jest właśnie zasługa działania ciasteczek.

Cookies stały się też skomplikowanym systemem magazynowania (ogólnikowych, jednak w swej uniwersalnej formie dość złożonych) danych na temat konkretnych użytkowników internetu. Ta kwestia doprowadziła do powszechnego używania ich w statystykach internetowych lub branży reklamowej, która rozpoczęła selekcjonować oferty reklamowe pod potencjalnego konsumenta na bazie jego preferencji oszacowanych na bazie cookies właśnie. Początkowo przydatne narzędzie personalizowania internetu zaczęło budzić kontrowersyjności w obliczu coraz wyraźniejszej dyskusji dotykającej prywatności w sieci. Sami internauci poczęli natomiast zastanawiać się ile tak naprawdę wiedzą o nich samych owiane aurą tajemniczości cookies.

To doprowadziło do ożywionej rozmowy na terenie Parlamentu Europejskiego, a ostatecznie opublikowania w 2009 roku ustawy, jaka od tamtego czasu inicjowana jest w poszczególnych krajach należących do UE. Zarządzenia znalazły odbicie w poprzedniej dużej aktualizacji Prawa Teleinformatycznego jakiej szerzej przyjrzymy się na blogu w najbliższej przyszłości.

A tak, w ogóle wzmianka, że okienka alarmujące o ciasteczkach nie powinny pojawiać się ponownie po ich zamknięciu, zapamiętuje się – w plikach ciasteczek. Skoro więc postanowimy wyłączyć tą funkcję w naszej przeglądarce internetowej, alertom o cookies nie będzie już kresu. Takie to nowoczesne, ciasteczkowe prawo na co dzień.